Jeśli przeglądniecie rodzinny album, przy odrobinie szczęścia znajdziecie zdjęcia, na których być może uwieczniły się tajemnicze "jasne plamy". Te plamy a w zasadzie koła (kule, orby, ang. orbs) od dawna towarzyszą fotografii, do dziś jednak NIE ma wytłumacznia czym są. Temat ten celowo zamieściłem w dziale "duchy", dlatego że jedna z hipotez zakłada, że orby są manifestacją energii innych bytów.
zdjęcie orba
Cechami charakterystycznymi orbów są:
A) kulisty (okrągły) kształt
B) rodzaj tekstury, który wypełnia środek (mniej lub bardziej)
C) głębia
D) orbów nie widać gołym okiem, można je wychwycić tylko przez optykę aparatu
Jak rozpoznać orba?
Często fotografie:
A) deszczu
B) padającego śniegu
- wykonywane od dołu z użyciem lampy
C) cząsteczek kurzu
D) nici pajęczyny
E) kropel rosy
mogą być brane za orby. Ważne jest aby, orby miały kulisty kształt, oraz charakterystyczną teksturę (rodzaj materiału) wypełniający środek, a takżę wrażenie głębi. Jak odróżnić prawdziwe orby od pozornych?
kolejne bardzo dobre zdjęcie orba

a poniżej nieprawdziwe orby...
cząsteczki pyłków lub kurzu:
zabrudzony obiektyw aparatu (brak tekstury, owalny kształt, brak głębi orba)
refleks odblasku
smuga odblasku
pajęczyna
padajacy śnieg

W przypadku badania orbów na pewno wykluczyć można uszkodzoną optykę aparatu, z uwagi na to, że orby rejestrowane są niezależnie od sprzętu, a często także po wymianie całej optyki na nową (były takie przypadki). Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo uchwycić orba na kliszy. Zwykle w jedym miejscu może nam się to udać w innym nigdy nie sfotografujemy żadnego. Na to czy zarejestrujemy orba nie ma także wpływu to, czy użyliśmy lampy błyskowej czy też nie. Do dziś nie ma praktycznie żadnego wytłumaczenia ich powstawania. Przytoczyć mogę tylko dwie opinie na temat orbów:
opinia 1.
"Orby bardzo często są ogniskami kondensacji pary wodnej, przy spadku temperatury i nasyceniu powietrza parą wodną kurz pyłki roślin stają się właśnie takimi ogniskami kondensacji nie tłumaczy to jednak występowania i często logicznego przemieszczania się orbów za niektórymi ludźmi, występowania orbów w pomieszczeniach gdzie jest stała niska wilgotność i pokojowa temperatura[...] Być może są przejawami bytów z innych wymiarów pojawiają się i znikają podobnie jak w świecie płaszczaków wyglądałaby istota trójwymiarowa"
opinia 2.
"Trzeba powiedzieć o nich, że żyją gromadnie ... choć można spotkać w terenie również pojedyńcze osobniki. Są to energetycznej postaci istoty żywe ... myślące ... umieją komunikować się z ludźmi poprzez myśl ... reagują na nasze myśli ... blyskawicznie odczytują i wyprzedzają nasze zamiary.
Być może nie dacie wiary ... lecz ja mam przekonanie, że każdego dnia wybierają się one "do miasta", a wieczorem po zachodzie slońca wracają do swoich "domów". Zawsze o tej samej porze ... o zmierzchu, spotykalem gromadnie wracające orb'y ... ani wcześniej, ani później tej gromady nie spotykalem.
Aby mieć wyobrażenie jak liczna jest taka gromada ... wystarczy porównać ją do kropel deszczu w czasie ulewy ... zajmuje ona obszar jaki jesteśmy w stanie obserwować podczas silnego deszczu. Zawsze o tej samej porze gromada ta wracala w to samo miejsce, a później znikala w tunelu energetycznym ... pod ziemią.
Pewnego razu, kiedy spotkalem gromadę obr'ów po raz pierwszy wlazlem bezwiednie do ich "domu" ... robilem zdjęcia aż tu w pewnym momencie zamiast ostrych , ciemnych (nocnych) zdjęć ujrzalem na monitorze aparatu mleczno bialy obraz. Pomyślalem sobie "mgla ... koniec zabawy z aparatem".
Kieruję się do domu ... robię drugie ... czwarte zdjęcie- tak samo biale ... szkoda ... lecz nie daje mi to spokoju ... rozglądam się dookola - a tu nie ma żadnej mgly. Robię kolejne zdjęcie ... a ono dobre jak trzeba ... co jest u licha - trzeba wracać w to samo miejsce ... a tam znowu mgla w aparacie. Od tej pory już wiedzialem gdzie i kiedy ich szukać"